Na tą sesję musieliśmy troszkę poczekać, a w zasadzie rok. Rok 2020 nie był dla Par Młodych łatwy, stres związany z nagłym wybuchem epidemii, zdecydowanie nie był pomocny podczas tworzenia w głowie planu jednego z najpiękniejszych dni życia. Im się udało! Ceremonia była pełna wzruszeń a wesele trwało do rana. Niestety szybko zaskoczyła Nas zima, stąd plener ślubny musiał odbyć się już w 2021 roku. Dziś dworkowo. Bajkowo.Mieszkam w centrum Polski, w ciągu roku pokonuje setki kilometrów i odwiedzam wiele pięknych miejsc dzięki Wam, te najbliższe, często pozostają przeze mnie nie odkryte. Pustynie Błędowska odwiedziłam w wieku 28 lat ( aż wstyd się przyznać), Pustynie Siedlecką rok wcześniej. Dwa przepiękne miejsca które polecam zobaczyć. W tym roku udało mi się odwiedzić je dwa razy, a oto spotkanie na jednej z nich.
Są takie fotograficzne marzenia, które w tym roku spełniamy wspólnie. Tak, ten rok jest wyjątkowy. Pod wieloma względami.
Z Angeliką od pierwszego telefonu, pełnego obaw o sesje narzeczeńską ( a zrobiliśmy ją na 4 dni przed slubem) wiedziałam że powstanie coś pięknego. Podobały Nam się te same miejsca, czułyśmy ten sam klimat i marzyłyśmy o ogórku, którego nie mogłyśmy znaleźć. Angelika zarezerwowała piękne miejsce na sesje we Wrocławiu ale ten "ogórek" ciągle nie dawał mi spokoju. Będąc na wakacjach szukałam i szukałam ( anie było to łatwe bo mieszkamy dość daleko od siebie) właściciela tego samochodu który przyjechałby na jurę! Udało się, a efekty poniżej! |